W którym z krajów praktykowano krępowanie stóp kobietom, co miało im zapewnić dobre zamążpójście? - takie pytanie usłyszał uczestnik dzisiejszego odcinka w teleturnieju TVN "Milionerzy". Jaka jest prawidłowa odpowiedź?Teleturniej "Milionerzy" powrócił z nowymi odcinkami na antenę TVN. W ostatni miesiącach widzowie mogli oglądać jedynie powtórki, od 1 września 2020 emitowane są premierowe odcinki. Zasady są takie same. Uczestnik musi odpowiedzieć poprawnie na 12 pytań, by zdobyć milion złotych. Prowadzącym jest Hubert Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?Teleturniej Milionerzy - zasadyAby zagrać o milion uczestnik najpierw musi uporać się z przeciwnikami w eliminacjach. Jeśli przejdzie dalej, zaczyna od pytania za 500 złotych. Do dyspozycji ma trzy koła ratunkowe (może skorzystać ze wszystkich przy tym samym pytaniu):pół na pół pytanie do publiczności telefon do przyjaciela Po drodze uczestnik ma dwie sumy gwarantowane (otrzyma je, nawet jeśli źle odpowie na kolejne pytanie). To 1000 złotych (drugie pytanie) oraz 40 000 złotych (siódme pytanie). 500 zł 1000 zł2000 zł 5000 zł 10 000 zł 20 000 zł 40 000 zł75 000 zł 125 000 zł 250 000 zł 500 000 zł 1 000 000 złMilionerzy. Trzech odpowiedziało poprawnie na 12 pytańNa razie w polskich Milionerach po główną wygraną sięgnęły trzy osoby. Pierwszym zwycięzcą "Milionerów" w Polsce był Krzysztof Wójcik, który milion wygrał w 2010 roku. Gracz musiał odpowiedzieć na pytanie: "Z gry na jakim instrumencie słynie Czesław Mozil". Był to 662. odcinek "Milionerów".Wśród polskich zwycięzców jest też Maria Romanek, która po wygraną sięgnęła w 2018 roku. Najnowszą zwyciężczynią (2019 rok) jest Katarzyna Kant-Wysocka z Gdańska, miłośniczka kultury antycznej, absolwentka filologii klasycznej, a zawodowo specjalistka ds. marketingu. Co ciekawe odcinki ze wszystkimi zwycięzcami miały swoją premierę w jednak do PYTANIE: W którym z krajów praktykowano krępowanie stóp kobietom, co miało im zapewnić dobre zamążpójście?:A. w ChinachB. w IndiachC. w EgipcieD. w AustraliiPrawidłowa odpowiedź: A. w ChinachPOLECAMY: Tyle kosztuje seks w Polsce. Zobacz raport firmy Sedlak&Sedlak Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Przeszukaj zdjęć Krępowanie Stóp Obrazy i obrazów na licencji royalty-free w iStock. Znajdź wysokiej jakości zdjęcia, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Krępowanie (bandażowanie) stóp - chiński obyczaj kultywowany od ok. X do początków XX wieku, polegający na bandażowaniu stóp dziewcząt, celem ich skrócenia i deformacji prowadzących do pożądanego efektu estetycznego. Krępowanie stosowano początkowo u dziewcząt z wyższych klas społecznych, od których nie wymagano wykonywania intensywnych prac fizycznych. Obyczaj, który był wyznacznikiem statusu społecznego, przyjął się z czasem również wśród klas niższych. Za czasów ostatniej dynastii, Qing (1644-1912), rozpowszechniony był wśród wszystkich warstw społecznych, szczególnie na północy kraju. Krótkie stopy były w Chinach symbolem wytworności i zapewniały właścicielce dobre zamążpójście. Krępowanie miało także podtekst erotyczny, na co zwrócił uwagę również Zygmunt Freud dostrzegając w nim fetyszyzm. Ze względu na to, że krępowanie okaleczało kobiety i niosło wiele cierpienia, obyczaj był krytykowany, szczególnie intensywnie na początku XX wieku. Po powstaniu Republiki Chińskiej w 1912 roku zabieg został zakazany. Po utworzeniu Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku całkowicie go wypleniono. W Chinach odeszło już niemal całkowicie ostatnie pokolenie kobiet, które poddawano krępowaniu stóp. Za Wikipedią. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies Ich habe keine Zeit für Spielchen mit Fesseln. Dziewczynka jest za duża na krępowanie. Sie ist zu alt fürs Binden. Registrieren Sie sich für weitere Beispiele sehen einfach. Übersetzung im Kontext von „Krępowanie“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: krępowanie zwierząt w celu ogłuszenia lub uśmiercenia; Krępowanie (bandażowanie) stóp to chiński (bardzo bolesny) obyczaj kultywowany od ok. X do początków XX wieku, polegający na bandażowaniu stóp małych dziewczynek. Praktyka krępowania stóp pojawiła się za czasów południowej dynastii Tang z X wieku. Według legendy zapoczątkowała go konkubina Yao Ning na dworze cesarza Li Houzhu (935-978), która ciasno owinęła sobie stopy jedwabiem, dzięki czemu wyglądały one na drobniejsze, a jej ruchy nabrały niezwykłej gracji. Cesarz faworyzował ją, bo zachwycił się jej tańcem. Legenda mówi, że tańczyła wewnątrz złotego lotosu o wysokości sześciu stóp, wyłożonego wewnątrz nefrytem i drogimi kamieniami. Inne, zazdrosne kobiety w haremie władcy również zaczęły krępować sobie stopy. W XII wieku praktyka była już powszechna wśród wyższych klas w Chinach. Nie była ona wówczas jeszcze tak okrutna, jak u schyłku epoki Qing (1644-1912), kiedy krępowanie niemal całkowicie uniemożliwiało kobietom poruszanie się na dalsze odległości i musiały one - o ile ród było na to stać - korzystać z lektyki. Modę na krępowanie stóp poprzedził o kilka wieków obyczaj zamykania kobiet w domach, oraz ograniczania ich podróży do rzadkich wizyt u krewnych oraz w świątyniach. Celem zabiegu było skrócenia i deformacji prowadzących do pożądanego efektu. Krępowanie stosowano początkowo u dziewcząt z wyższych klas społecznych, od których nie wymagano wykonywania intensywnych prac fizycznych. Obyczaj, który był wyznacznikiem statusu społecznego, przyjął się z czasem również wśród klas niższych. Za czasów ostatniej dynastii Qing (1644-1912), rozpowszechniony był wśród wszystkich warstw społecznych, szczególnie na północy kraju. Krótkie stopy były w Chinach symbolem wytworności i zapewniały właścicielce dobre zamążpójście. Krępowanie miało także podtekst erotyczny, na co zwrócił uwagę również Zygmunt Freud dostrzegając w nim fetyszyzm. Ze względu na to, że krępowanie okaleczało kobiety i niosło wiele cierpienia ( a czasem i prowadziło do śmierci dziewczyny z powodu infekcji), obyczaj był krytykowany, szczególnie intensywnie na początku XX wieku. Po powstaniu Republiki Chińskiej w 1912 roku zabieg został zakazany. Po utworzeniu Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku całkowicie go wyparto. W Chinach wymarło już niemal całkowicie ostatnie pokolenie kobiet, które poddawano krępowaniu stóp. Zabieg Krępowanie polegało na owijaniu stóp bandażem, tak aby zagiąć palce - z wyjątkiem wielkiego - w kierunku pięty, co doprowadzało do złamania kości śródstopia. Po zagojeniu ran i zakończeniu procesu dojrzewania, najkrótsze stopy, zwane "złotym lotosem" miały 7-10 cm długości. Zwykle to matka doglądała krępowania stóp u córki, bo krótkie stopy były istotną kartą przetargową podczas swatania dziewczyny i umożliwiały awans społeczny. Im krótsze stopy tym lepiej. Zabieg zaczynano u dziewcząt w wieku 5-12 lat. Stopy owijano bardzo ciasno bandażem, a dziewczynie podawano dietę, która miała wywołać zmiękczenie kości, co ułatwiało złamanie i deformację. Bandaż co tydzień owijano ciaśniej. Krępowanie było źródłem wielkiego bólu. Chińskie przysłowie mówi: Piękność wymaga cierpienia; każda para zabandażowanych stóp kosztuje wannę łez. Powstające na skutek złamania otwarte rany niosły ryzyko zakażenia i powikłań. Szacuje się, że umierało od nich co najmniej 10 proc. dziewcząt. Stopy trzeba było owijać bandażem do końca życia. Jeżeli zabieg wykonano nieprawidłowo, były one dla właścicielki źródłem przewlekłego bólu. Czasem zabieg wywoływał częściowy paraliż i/lub zanik mięśni (atrofię). Kiedy w komunistycznych Chinach pod groźbą śmierci nakazano kobietom zrezygnować z krępowania, stopy niektórych z nich urosły o kilka centymetrów. >klik< zdjęcie zdrowej i krępowanej stopy (okropność-dobrze, że ja nie żyłam w tamtych czasach ;/) ja neBdsm Zestaw do Krępowanie na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Zestaw mankiety z taśmą- krępowanie nóg KAJDANKI. Waga
Był czas manikiuru, nadszedł czas na pedikiur... UWAGA. TEKST ZAWIERA DRASTYCZNE I NIEKONIECZNIE PRZYJEMNE DLA OKA ZDJĘCIA. Jadąc na Tajwan po raz pierwszy, w głowie miałam wizerunkowy miszmasz małych skośnookich miłośników tabletów, ślicznych dziewczynek o dziecinnych licach, chłopków w stożkowatych kapeluszach, pól ryżowych i tak dalej. Powitała mnie pulchna i raczej mało skośnooka Tina oraz czaplowata, ogorzała Monica wyższa ode mnie o pół głowy, co z lekka zachwiało porządkiem wszechrzeczy, gdzie każda Chinka miała być wiotka i maleńka. Idąc ulicą nie dostrzegłyśmy pól ryżowych, pagód i dziewcząt w kimonach (to tak w uproszczeniu), ale egzotyka powodowała nieomal samoczynne poskręcanie karków. Tu oczojebna świątynia, tam skuter w pinki-winky, siam jakieś sliczne dzieci w zajefajnych kostiumikach, owam pieski w kostiumikach jeszcze fajniejszych, wszystko tak ulotnie inne i niesamowicie przyciągające wzrok. Jednego tylko nie było widać... Minąwszy/potknąwszy się o kolejne buty wystawione na zewnątrz (to taka tajwańska tradycja) i kolejną dziewoję klapiącą japonkiem lub obcasikiem na którym chodziła niczym ptak brodzący, Katarzyna popatrzyła na mnie i podsumowała: - Madzia, gdzie się podziały słynne złote lilie? Fakt, Tajwanki mijane po drodze wcale nie miały maleńkich stópek, a wręcz przeciwnie - rozklepane stopiszcza w rozmiarze europejskim... Złote lilie albo złote lotosy o których rozmawiałyśmy, to te słynne malutkie, krępowane stópki, z którymi nieodłącznie kojarzyć się powinno hasło "Chinka" (niestety, dzięki wątpliwej jakości wygibasom Oli z Klanu, hasło "Chinka" kojarzy się z najstraszniejszym przebojem polskiej muzyki rozrywkowej...). Opisywana przez wielu badaczy i podróżników niezwykła ciekawostka właściwa Chinom jak pandy, pagody i stożkowate kapelusze rolników na polach ryżowych miała swoje korzenie w głębokiej starożytności (no dobra, przesadzam - w czasach Dynastii Tang czyli w X wieku), kiedy Europejkom jeszcze nie sniły się gorsety, tiurniury i metrowej wysokości nastroszone i napudrowane peruki, czy nawet późnośredniowieczny zwyczaj wygalania czoła do połowy głowy (co miało nadawać "inteligentny wygląd"). Legendy podają różną genezę mody na ciasno obwiązane, maleńkie stopki. Jedna, bardziej znana opowiada o cesarskiej konkubinie Yao Ning, która do tańca owijała stopy jedwabiem, a pląsając na czubkach palców na platformie w kształcie złotego kwiatu lotosu cieszyła oko władcy niezrównaną lekkością i gracją. Zazdrosne o atencję cesarza (i profity z tym związane) - kobiety z haremu zaczęły ją naśladować. Z dworu królewskiego trend rozprzestrzenił się wśród panien z dobrych domów w całych Chinach i stał się powszechnym zabiegiem "urodowym" - czymś na miarę prostowania czy wybielania zębów w obecnych czasach. Druga legenda jest nieco mniej poetycka - ot po prostu, była sobie raz cesarzówna, co miała stópki koślawe, szpotawe i nieładne. Aby na dworze jej ułomność nie stała się powodem do szyderstw wśród służby i dwórek - zakrywała swój defekt, owijając niezbyt ponętne części ciała bandażami. A gdy to nie pomogło, nakazała wszystkim kobietom w jej otoczeniu ją naśladować i wręcz okaleczyć swoje normalne kończyny na cesarski wzór i podobieństwo... Co by nie było podwaliną pod modę na skrępowane nóżki wielkości piąstki - przez setki lat wpłynęło na życie milionów chińskich kobiet. Bandaże coraz mocniej spowijały kobiece palce i pięty, dochodząc do idealnego "złotego lotosa" długiego na 7-12 cm i odbierając właścicielce stóp wzorcowych mozliwość poruszania się na dłuższych niż kilkunastometrowe dystansach. Zatem, dlaczego matki i żony nie buntowały się przeciwko takiej praktyce, określanej współcześnie jako barbarzyńska, a na pewno piekielnie bolesnej, potwornie niezdrowej i niebezpiecznej? Powód jest prosty - małżeństwo, awans społeczny i prestiż. Małe, zniekształcone stópki były symbolem statusu, a także jednym z nadrzędnych kryteriów urody. Tylko ludzie bardzo biedni, potrzebujący każdej pary rąk do pracy (najczęściej w polu) lub nomadzi nie krępowali stóp swoim córkom i nie byli zainteresowani "kobietami domowymi", poruszającymi się chwiejnymi, niepewnymi krokami w obrębie posesji - dlatego zarówno Mandżurowie (koczownicy z północno-wschodnich rubieży) jak i lud Hakka (wędrująca grupa zamieszkująca południowo- wschodnie wybrzeże Chin oraz Tajwan i Indonezję) wyłamali się z tej tradycji. Natomiast reszta Chin - jak jeden mąż (a raczej jak jedna matka z babką) starała się podnieść wartość mało uzytecznych córek (córki stają się własnością rodziny męża, więc chowasz je nie dla siebie) i na kilkuletnich dziewczynkach przeprowadzała brutalną operację. Najpierw ustalano korzystną według horoskopu i fengshui datę, co gwarantować miało nie tylko, że dziewczynka przeżyje, ale także - że jej "złote lilie" będą odpowiednio uformowane, pulchne i spiczaste, małe ale głęboko wcięte, a co za tym idzie - jej potencjalny małżonek zaoferuje odpowiednio dużo ryżu, krów, jedwabiu, złota i pola. Data zabiegu często wyznaczana była na chłodniejsze miesiące, aby nieco ulżyć cierpieniom dziecka i nie obciążać go jednocześnie bólem deformowanych kończyn oraz koniecznością radzenia sobie z upałem. Odpowiednio wcześniej dziewczynki karmiono dietą "na ładne stopki" - zarówno potrawami przypominającymi pożądany kształt efektu finalnego, jak i mającymi według prawideł chińskiej medycyny "rozmiękczyć kości" i zapobiegać infekcjom. Gdy w końcu przychodził ów wyznaczony termin, matki w asyscie ciotek i babek przystepowały do czynu - formowały dziecięcą stopę w kształt łzy - podwijając cztery palce pod spód i pozostawiając paluch wolny, a także przyginając piętę ku przodowi. Całość zawijano w metry opatrunkowych wstąg, zmoczonych dla lepszego efektu ściągania. Gdy dziewczynki oswoiły się już z bólem ściśniętych kończyn, musiały chodzić - aby złamać podgięte palce. Bandaże na poranionych i obolałych stopach zmieniano często, co kilka dni, kontrolując nowo powstający kształt - i za każdym razem ściskano je mocniej. Gdy matka nie mogła wywiązać się ze swojego zadania, i starała się pofolgować placzącymu z bólu dziecku poprzez poluzowanie opatrunku - miękkie i pogruchotane stopy szybko traciły preferowaną formę, więc inne kobiety z rodu poprawiały niedociągnięcia, aby uniknąć chybionego efektu "kopytek" lub "klusek" - co nie tylko zniweczyłoby szansę dziewczynki na małżeństwo, ale pozbawiło ją jakiejkolwiek użyteczności. Wreszcie, po kilku latach męczarni i formowania, stopy powoli wygajały się ( o ile w międzyczasie nie wdała się sepsa lub gangrena - a wdawała się w 10 do nawet 40% przypadków), dziewczynka dorastała do wieku aranżowania małżeństw - i w nowe zycie wkraczała delikatnie i kobieco stąpając, kołysząc się niczym trzcina na wietrze... Kobiety wierzyły, że ból krępowania stóp to nie tylko cena "dobrego życia", ale doświadczenie mające uodpornić je na trudy życia, na bóle ciąży i porodu. Mężczyzn fascynowały nienaturalne, zdeformowane, maleńkie "złote lotosy", sugestywnie wygięte w kształt przywodzący ponoć narządy intymne (tak, Chińczycy to zwyrole i krótkowidze z bujną wyobraźnią). Miękka bezradność kobiet wymagających oparcia na silnym męskim ramieniu kusiła, podobnie jak kusił zapach i smak "lotosów". Kadr z filmu "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz", o którym kiedyś pisałam Gdzieś czytałam o łóżkowej zabawie polegającej na zjadaniu pestek arbuza/dyni z pomiędzy paluszków konkubin, rzecz jasna tulenie, całowanie i ssanie osłoniętych perfumowanymi bandażami lub bezbronnie nagich palców i pięt też wchodziło w zakres chińskiego ars amandi ... Ale nie tylko - mężczyzn przestrzegano wręcz przed marnowaniem "życiodajnej esencji" i nie wylewaniu jej podczas zabaw z nawet najsłodziej pachnącymi stopami. Jak silnie erotycznie działały na mężczyzn "lotosy" potwierdza porównanie załamania pod zniekształconą piętą do "wewnętrznej fałdy" - miały byc ponoć jednej głębokości... Na co dzień stopki ukryte były w kuszących, maleńkich trzewiczkach, misternie haftowanych w zawiłe wzory, a właścicielki stopek i trzewiczków spędzały czas głównie siedząc, wyszywając, plotkując i kłócąc się z synową/ teściową/ konkubiną, poruszając się w lektykach lub powozach, nie wykonując żadnych obciążających ćwiczeń czy zadań, spacerując po kilkanaście-kilkadziesiąt metrów. Gdy podczas powstania Taipingów czy wojen opiumowych dochodziło do konieczności ewakuacji - kobiety niezdarnie kuśtykały na nogach niemal pozbawionych mięśni, często porzucano je w drodze do kryjówek, gdyż opóźniały marsz. Tradycja ta w różnych częsciach Chin zanikała w różnym czasie. Pierwsze próby pojawiły się po przejęciu władzy przez mandżurską dynastię Qing w XVII w. Mandżurowie nie krępowali swoim kobietom stóp (ba, pozwalali im służyć w armii, i to nie w charakterze markietanek czy pielęgniarek) - i to samo usiłowali zaprowadzić na podbitych przez siebie terytoriach. Nie udało się, Chinki zamknięte bezpiecznie w swoich domach potraktowały tradycyjny rytuał jako oznakę oporu. Mężczyźni musieli golić czoła i zapuszczać warkocze by pełnić funkcje publiczne - ale kobiety biernie i miękko nie angażując się w polityczne starcia odmawiały współpracy z nowym, "barbarzyńskim" władcą. Kolejną próbę powziął założyciel Republiki Chińskiej - Sun Yat Sen, który w zasadach nowoczesnego państwa zawarł i taką klauzulę o zakazie krępowania stóp. W kuluarach szeptano, że to pokłosie osobistej tragedii - siostra Ojca Narodu zmarła bowiem w wyniku zakażenia podczas tradycyjnego zabiegu i odcisnęło się to silnym piętnem na jego poglądach. Nowa moda przyjmowała się średnio - w większych miastach przyjęto ją ostrożnie, a na wsiach wciąż kontynuowano krępowanie dziewczęcych nóg. Tak naprawdę ostateczny koniec nastąpił dopiero po komunistycznej rewolucji, gdy jasne już było, że takie burżuazyjne starocie nie przystoją nowym chłopo-robotniczym Chinkom Ludowym. Zatem, rzecz jasna - kobietom zdjęto bandaże i wysłano je na "reedukację" w duchu nowoczesnego maoizmu, i gdzieś w okolicy lat 50-tych zwyczaj zanikł. Obecnie pozostały jedynie - zdjęcia, maleńkie buciki ocalone cudem z ognisk Rewolucji Kulturalnej, i malejąca grupka staruszek kolebiących się na nieco odrośniętych (bandaże zapobiegały utracie kształtu i hamowały wzrost stopy) zniekształconych stopach. Na Tajwanie nieco wcześniej niż na kontynencie zaprzestano "barbarzyńskich zwyczajów" - zadbali o to Japończycy, którzy w 1895 roku przejęli wyspę i wprowadzili swoje porządki. Tak naprawdę na Formozie, która była stosunkowo biednym regionem, rodzin mogących sobie pozwolić na słodkie nieróbstwo córek było niewiele, więc relikt antycznej tradycji został dość szybko wypleniony. Jednakowoż (co kłóci się mi nieco z chronologią) prababcia Młodocianego, córka bogatego tajwańskiego urzędnika w służbie Imperium Słońca - miała skrępowane nóżki, bo Młodociany pamięta spacery z babcią kuśtykającą dziarsko na maleńkich okaleczonych stopach, mniejszych od jego dziecięcych bucików. Ja osobiście nie spotkałam nigdy babci o lotosowych stopach, na Tajwanie tradycji zaprzestano dobre 50 lat wcześniej niż w Chinach. Z kolei powojenna fala imigracji z kontynentu to "postępowcy" czyli osoby związane z partią Kuomintang - którym idee krępowania stóp w imię cesarskiej tradycji były obce. Nawet jeżeli w 1949 przypłynęły całe rodziny, z seniorkami pamiętającymi czasy sprzed obalenia Puyi i wychowanymi w dawnej tradycji - to tych najstarszych już nie ma. Pozostały jednynie zdjęcia, strzępy wspomnień i maleńkie, mniejsze od mojej dłoni buciki haftowane w smoki i feniksy tkwiące w gablocie w muzeum. I - podchwycony na fali telenoweli o czasach dynastii Qing - trendzik na dodatki w starym stylu, także dla psów. Zdjęcia (czarno-białe) wykorzystane w tekscie pochodzą z niemieckiego Bundesarchiv. Kolorowe - częsciowo moje, częsciowo wyszperane. O krępowaniu stóp można poczytać - literacko u Lisy See (Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz, Miłość Peonii) lub bardziej naukowo (Dorothy Ko, Cinderella's Sisters).Zakrzepica żył głębokich nóg może także przyjąć postać obrzęku bolesnego, który definiowany jest jako ostra postać masywnej zakrzepicy żylnej większości żył odprowadzających krew z kończyny z bólem i bardzo dużym obrzękiem. Zakrzepica żył głębokich rąk. Najczęściej obejmuje żyłę podobojczykową i pachową.
Krępowanie stóp w Chinach pojawiło się w średniowieczu i przez długi czas pozostawało tradycją, której poddawano kobiety. Dziś na szczęście należy już do przyszłości. Krępowanie stóp w Chinach Krępowanie polegało na owijaniu stóp bandażem, tak aby zagiąć palce – z wyjątkiem wielkiego – w kierunku pięty, co doprowadzało do złamania kości śródstopia. Po zagojeniu ran i zakończeniu procesu dojrzewania najkrótsze stopy, zwane „złotym lotosem”, miały 7–10 cm długości. Zwykle to matka doglądała krępowania stóp u córki, bo krótkie stopy były istotną kartą przetargową podczas swatania dziewczyny. Chińczycy byli niezwykłymi fetyszystami na tym punkcie i mężczyźni szaleli za punkcie małych stóp. Powstawały nawet poematy, wychwalające piękno takowych! Wikipedia Jednak dla kobiet było to piekło. Ta praktyka powodowała olbrzymi ból i cierpienie. Powstające na skutek złamania otwarte rany niosły ryzyko zakażenia i powikłań. Szacuje się, że umierało od nich co najmniej 10 procent dziewcząt, jednak nie są to wiarygodne dane. Stopy trzeba było owijać bandażem do końca życia. Jeżeli zabieg wykonano niepoprawnie, były one dla właścicielki źródłem przewlekłego bólu. Czasem zabieg wywoływał częściowy paraliż i/lub zanik mięśni (atrofię). Idealna stopa miała zmieścić się w but o długości od 7,5 do 10 cm. Obuwie wykonywane na skrępowane stopy nazywano butami lotosu. Prawie wszystkie kobiety robiły własne buty z tkaniny, od czasu do czasu kupując mocniejsze pary fabryczne jako obuwie codzienne. Wciąż można je znaleźć w w niektórych chińskich domach, a większość nadal jest dumna ze swojego rękodzieła. Przyszywanie kwiatu do buta z tkaniny zajmuje trzy lub cztery dni; ukończony but może być efektem miesiąca pracy. A im droższe było wykonanie, tym bardziej doceniano właścicielkę butów. Imgur Skąd się wziął taki zwyczaj? Pierwsze kobiety w Chinach, które związały stopy, prawdopodobnie mieszkały na dworze Li Houzhu, który wstąpił na tron południowego królestwa Tang w 961 r. Mówiono, że tancerka, która owinęła swoje naturalnie szczupłe stopy jedwabiem, zainspirowała innych do wiązania. Według legendy zapoczątkowała go konkubina Yao Ning. Cesarz faworyzował ją, bo zachwycił się jej tańcem. Legenda mówi, że tańczyła wewnątrz złotego lotosu o wysokości sześciu stóp, wyłożonego wewnątrz nefrytem i drogimi kamieniami. Zapewne stąd pojawiła się moda, aby buty lotosu były niezwykle kosztowne i ozdabiane najpiękniejszymi ozdobami. Zaskakujący jest fakt, że praktyka ta narodziła się na dworze cesarskim i z niejasnych przyczyn trafiła do biedniejszych warstw społecznych. Antropolodzy i historycy wciąż zastanawiają się jak to było możliwe. Wikipedia Wytępienie niebezpiecznego obyczaju Pierwsze próby walki z niebezpieczną tradycją podjęto już w latach 30 XX wieku. Spory wkład w to mieli misjonarze, którzy promowali porzucenie zgubnych praktyk. Prawdziwy kres jednak nastąpił, gdy powstała Chińska Republika Ludowa. Komuniści byli ogromnymi przeciwnikami starej, cesarskiej mody. Nie tylko chodziło o walkę z tradycją, która kojarzyła się ze znienawidzoną władzą arystokracji, ale także o zdrowie. Kobiety ze zdeformowanymi stopami nie mogły pracować w polu lub ich praca była mniej owocna, niż nieokaleczonych kobiet. Dlatego ostro zwalczano wiązanie stóp, a matki, które dopuszczały się tego zabiegu były karane z największą surowością. Zwyczaj przetrwał jeszcze kilka dekad w odosobnionych wioskach, lecz jest już na wymarciu. W Chinach wciąż jeszcze żyją kobiety, które mają związane stopy i praktykują do dziś zwyczaj owijania ich bandażem. Ostatnia linia montażowa obuwia lotosowego została zamknięta w Harbin w 1999 roku. Według pani Ko, chińskiej profesor historii, fabryka obuwia produkowała tylko 300 par rocznie. Dziś niektóre firmy przyjmują specjalne zamówienia na takie buty, ale nie występuję już na to popyt. Ostatnie kobiety, które miały związane stopy, są w podeszłym wieku i stanowią ostatnie wspomnienie tej praktyki. Niedługo pozostaną tylko specjalne buty, które będą przypominać jak wiele musiały wycierpieć kobiety w Chinach… Imgur Imgur Źródła: Wikipedia (miniatura wpisu), Imgur, Wikipedia