Probiotyki to dobre bakterie. Zasiedlając przewód pokarmowy dziecka, probiotyki nie tylko nie powodują choroby, ale wręcz zapobiegają infekcjom. Mają więc korzystny wpływ na zdrowie dziecka. W kwestii probiotyków w diecie niemowląt pojawiło się sporo kontrowersji. Warto więc wyjaśnić, jaki naprawdę jest wpływ probiotyków na zdrowie dziecka. 1. Probiotyki to wyłącznie bakterie Nie tylko. Probiotyki to nie tylko dobroczynne bakterie, probiotykami są niektóre drożdże. Takim przykładem może być szczep Saccharomyces boulardii. Jego korzystny efekt, np. w leczeniu biegunek, został udowodniony w badaniach. Dlatego żywienie dzieci powinno uwzględniać też ten rodzaj probiotyków, choć nie są to bakterie, ale rodzaj drożdżaków. 2. Probiotyki trzeba podawać dziecku w trakcie leczenia antybiotykiem Opinie lekarzy są na ten temat podzielone. Przeciwnicy sugerują, że nie ma badań potwierdzających konieczność takiego postępowania, a zwiększa ono koszty leczenia. Większość pediatrów jednak doradza rodzicom, aby wraz z antybiotykiem podawali dziecku probiotyki, uznając, że skoro antybiotyki niszczą chorobotwórcze drobnoustroje, uszczuplają także szeregi dobroczynnych bakterii. Dlatego warto je podawać dzieciom, szczególnie z tendencją do luźnych kupek lub bólów brzucha w trakcie leczenia. Dla pewności lepiej podawać probiotyki 2–3 godziny po antybiotyku. Mleko modyfikowane z probiotykami warto polecić dzieciom z wrażliwymi brzuchami Prawda. Dobre bakterie są szczególnie przydatne u dzieci, którym dokuczają wzdęcia, zaparcia, biegunki, kolki, objawy nietolerancji laktozy, a nawet ulewanie lub po prostu mają delikatny przewód pokarmowy. Mleko to reguluje pracę przewodu pokarmowego, ułatwia trawienie, wzmacnia odporność dziecka i pomoże mu cieszyć się nowymi smakami, gdy przyjdzie czas na pierwsze niemleczne produkty w menu. Warto wprowadzać do diety dziecka jakiekolwiek probiotyki, bo dziecko zawsze odniesie z nich jakieś korzyści Nieprawda. Probiotyki probiotykom nie są równe. Okazuje się, że nie wszystkie probiotyki działają tak samo. Mało tego, tylko niektóre szczepy bakterii mają dobry wpływ na zdrowie, inne są obojętne. Nie można więc wyników badań dotyczących jednego konkretnego probiotyku odnosić do wszystkich. Dlatego po początkowym zachwycie tą grupą specyfików i wychwalaniu ich na wszelkie możliwe sposoby, przyszedł czas na nieco chłodniejsze (ale nie negatywne!) oceny. Nie wystarczy powiedzieć: probiotyki są dobre na biegunkę, zapobiegają alergii i łagodzą zaparcia. Trzeba jeszcze wiedzieć, które z tych bakterii lub drożdży mają dobroczynny wpływ na zdrowie. Poza tym, niektóre szczepy probiotyków mogą wręcz źle wzajemnie na siebie oddziaływać. Dlatego lepiej nie łączyć różnych probiotyków ze sobą na własną rękę, np. podając dziecku jednocześnie dwa różne preparaty z apteki. Pamiętajmy, że dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają szczególne potrzeby, jeśli chodzi o modyfikowanie flory bakteryjnej. Dlaczego tak się dzieje? Początkowo przewód pokarmowy płodu jest jałowy. Dopiero sposób porodu wpływa na rodzaj i liczbę bakterii nabytych przez noworodka. Podczas porodu naturalnego dziecko pobiera mikroorganizmy od matki (przede wszystkim z pochwy i jelit), co korzystnie wpływa na kształtowanie jego dochodzi do porodu poprzez cesarskie cięcie to środowisko z jakim spotyka się dziecko jest uboższe o istotną, naturalną mikroflorę matki. Poród poprzez cesarskie cięcie opóźnia też często możliwość przejęcia bakterii ze skóry matki, podczas gdy po porodzie naturalnym natychmiast dochodzi do tak zwanego kontaktu skóra do skóry. Noworodki urodzone drogą cesrskiego cięcia narażone są na przejęcie w pierwszej kolejności bakterii, które są obecne w powietrzu szpitala. Probiotyki – bakterie lub drożdżaki, które w odpowiednich ilościach działają korzystnie na zdrowie. Ich źródłem może być mleko modyfikowane lub kaszki wzbogacone w probiotyki, produkty mleczne (jogurty, kefiry, mleko wzbogacone żywymi kulturami bakterii), kiszona kapusta lub preparaty z apteki. Prebiotyki – substancje, najczęściej węglowodany (oligosacharydy zwane GOS i fruktooligosacharydy, czyli FOS), które są pożywką dla dobroczynnych probiotyków i pobudzają wzrost dobrej flory bakteryjnej organizmu. Słowem – wzbogacają florę bakteryjną i wspomagają ochronę przed chorobami. Synbiotyki – połączenie probiotyków z prebiotykami. Dobre bakterie z apteki lub mleko modyfikowane wzbogacone w probiotyki może skracać czas trwania biegunki. Prawda. Jednak wśród lekarzy obecnie ma ma już takiego hurraoptymizmu jak jeszcze 2–3 lata temu. Po pewnym okresie zachwytu nad wpływem probiotyków na leczenie biegunki specjaliści nabrali dystansu do tego sposobu leczenia. Wynika to zapewne z faktu, że niektóre badania wcale nie dowodzą, że probiotyki podawane w czasie biegunki skracają znacząco czas jej trwania. Badania te mogą się różnić jednak wiarygodnością, a poza tym każdy szczep probiotyków może mieć odmienne działanie. Dlatego zaleca się probiotyki jako uzupełnienie leczenia, ale te już poznane jako skuteczne, czyli np. Saccharomyces boulardii i z rodziny Lactobacillus. Probiotyki te pozwalają odbudować prawidłową florę bakteryjną jelit, naruszoną przez chorobotwórcze zarazki. Skracają czas trwania biegunki przynajmniej o jeden dzień. Wbrew pozorom, to naprawdę dużo. Wiedzą to mamy, których maluszki choć raz cierpiały z powodu biegunki. Probiotyki walczą ze złymi zarazkami, zabierając im przestrzeń do życia, a tym samym uniemożliwiając wywołanie choroby. Nie tylko. Część probiotyków wytwarza dodatkowo naturalne substancje antybakteryjne, które mogą zapobiegać zakażeniom bakteryjnym lub ograniczać panoszenie się chorobotwórczych drobnoustrojów. Niektóre produkują także kwasy organiczne, które zmieniają kwaśność środowiska jelit, czego nie cierpią niedobre bakterie. Dlatego także poprzez swoją aktywność, a nie tylko liczebność, probiotyki chronią malca przed biegunkami. Ale czy można przesadzić z ilością probiotyków? Oczywiście lepiej nie podawać ich częściej ani w większych dawkach niż zaleca to producent lub lekarz. Trudno je jednak przedawkować. Natomiast jeśli malec z powodu wyjątkowego apetytu dostanie ich zbyt dużo z mlekiem w jednym dniu, organizm pozbędzie się ich wraz z kupką. Na pewno mu nie zaszkodzą. Podobno probiotyki zmniejszają ryzyko alergii u dzieci. Prawda. Probiotyki są coraz częściej stosowane u dzieci z chorobami alergicznymi. Efekt ich działania jest chyba najlepszy w pierwszych dwóch latach życia, gdy flora bakteryjna jelit dopiero się kształtuje. Ale z obecnych danych wynika, że nie wszystkie probiotyki chronią przed rozwojem alergii lub łagodzą jej objawy. Znaczenie mają określone szczepy bakterii. Mało tego, znaczenie ma także, z jakiego kraju dziecko pochodzi. Zbadano kiedyś wpływ tego samego szczepu dobroczynnych bakterii u dzieci w Niemczech i w Skandynawii. W Skandynawii zmniejszył częstość alergicznych zmian skórnych, a w Niemczech nie było żadnego efektu związanego z jego podawaniem. W Polsce zbadano wpływ Lactobacillus casei iLactobacillus paracasei. Okazało się, że te probiotyki mają działanie antyalergiczne. Podawanie ich dzieciom z alergią na białko mleka krowiego zmniejsza nasilenie uczulenia. Dlatego jeśli malec ma atopowe zapalenie skóry lub jego rodzice albo rodzeństwo są alergikami, warto zapytać lekarza, czy włączyć do diety dziecka probiotyki. Niemowlętom można zabielać zupkę mlekiem modyfikowanym z probiotykami lub ugotować na nim budyń. Dzięki temu danie będzie zdrowsze. Nieprawda. Mleko modyfikowane można wykorzystywać do przyrządzania mlecznych deserów, koktajli i zabielać nim zupkę, ale nie powinno się go gotować. Nie można więc gotować budyniu na mleku modyfikowanym. Nie należy także zagotowywać zupy lub dania z dodatkiem tego mleka. Wysoka temperatura niszczy probiotyki i o zdrowym daniu można tylko pomarzyć. miesięcznik "M jak mama"
Hasło na dzisiaj to PROBIOTYK 🙂 A dokładniej to probiotyki, prebiotyki, synbiotyki – w pytaniach i odpowiedziach. Moja ulubiona forma wpisu – bo maksymalnie interaktywna. Materiał, czyli Wasze pytanie – przysłaliście mi w jednej z dyskusji na Facebook’u. Ja postaram się zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą odpowiedzieć. Spis treściProbiotyki i prebiotyki – słowniczek pojęćProbiotyki i prebiotyki – pytania i odpowiedziPodaję probiotyki moim dzieciom od kilku miesięcy codziennie. Niestety słyszę i czytam sprzeczne opinie – z jednej strony mają podnosić odporność, a z drugiej układ pokarmowy może się przyzwyczaić i sam gorzej działać (bo ciągle jest wspomagany). Nasz pediatra mówi, że nie wierzy w odporność od probiotyków, ale że nie zaszkodzą…I właśnie od kilku dni się mocno zastanawiam, czy podawać profilaktycznie czy nie…Ja nieustannie miałam problem z tym, że te szczepy mają jakąś specjalną otoczkę, która zapobiega ich rozkładaniu w żołądku przez kwasy. Czyli co? Jak specjalnej otoczki nie ma to już bakterie nie trafiają do jelita? A może trafiają, bo im ten kwas niestraszny? Czy to ma znaczenie, jak te bakterie są przechowane w kapsułce?Czy synbiotyk jest lepszy niż probiotyk? Stosuję po antybiotykoterapii mając nadzieje, ze moja flora jelitowa się odbuduje… Nie wiem co myśleć, istnieją probiotyki możliwie uniwersalne, czy specjalizują się one ze względu na skład i czy w związku z tym należy dopasować je do dolegliwości? Czy dorośli i dzieci mogą przyjmować probiotyki przez cały rok? Czy w ogóle jest taka potrzeba u zdrowego człowieka?Czy stosować apteczne probiotyki cały rok na okrągło? Jeszcze pytanie kiedy stosować probiotyk? O jakiej porze dnia. Słyszałam od lekarza że najlepiej rano na czczo? Czy to ma realne znaczenie? Czy probiotyki trzeba zmieniać czy trzymać się jednego? Też słyszałam różne zalecenia od lekarza. Córka ma na stałe przyjmować w tabletkach czy w jogurtach/kefirach?Aha i drugie pytanie: producenci zdają się przeganiać w ilościach CFU i szczepów w preparatach. Takie: im więcej, tym lepiej. Czy to ma tak decydujące znaczenie? Czy może bardziej konkretny szczep jest czynnikiem bardziej decydującym w zależności od przyczyny suplementacji?[Ciężkie pytanie] 😉 Jeśli mamy do wyboru probiotyk w tabletkach, a probiotyk w formie jogurtu/kefiru wyhodowanego samodzielnie w np jogurtownicy to czy jesteśmy w stanie ocenić który będzie miał więcej bakterii probiotycznych?Jakie probiotyki na jelitówkę, a jakie na odbudowanie flory jelitowej po antybiotykoterapii?Różnica między probiotykami z lodówki i temp. pokojowej? Które probiotyki są przebadane? Co polecasz? Czy taki probiotyk za 5 zł cokolwiek ma?Które probiotyki dla dzieci i niemowląt mają potwierdzoną skuteczność?Probiotyk w czekoladkach i żelkach?Czy stosować probiotyk przy diecie redukcyjnej, skomponowane przez dietetyka? Jeśli tak to jaki i jak długo? I pytanie najważniejsze; po co?Kiszonki własnej roboty chyba wystarczą? / Od września ubiegłego roku piję codziennie szklankę soku z kiszonych buraków. Czy to wystarczy? Czy probiotyki mogą przyjmować kobiety w ciąży?Witam serdecznie. Karmię piersią mojego 3,5 mies synka, który ma zapalenie uszka i podajemy antybiotyk. Czy powinniśmy podawać w tej sytuacji również probiotyk?A co z probiotykami dopochwowymi, przy częstych infekcjach oraz z probiotykami doustnymi na odbudowę flory bakteryjnej pochwy? Działa, nie działa?A jak mają się preparaty witamina D + probiotyk? Ma taki preparat sens (odnośnie dawkowania)?Probiotyki i Pan Tabletka :] Probiotyki i prebiotyki – słowniczek pojęć Biom / mikrobiom – to najważniejsze hasła w temacie probiotyków. Prawidłowe ich zrozumienie, pozwoli Ci wyrobić sobie właściwą perspektywę na sprawę. Mikrobiom – to miliardy różnych bakterii które żyją sobie na człowieku. Na mnie i na Tobie. Jesteśmy dla nich takim mikrokosmosem. I te miliardy bakterii tworzą wysoce wyspecjalizowaną i usieciowaną (spiętą wzajemnymi zależnościami) strukturę. Przeciwko tym miliardom – my na razie mamy dosłownie kilkanaście dobrze przebadanych szczepów. Zwróć uwagę, że określenie MIKROBIOM – nie jest zupełnie promowane – jak myślisz – dlaczego? Bo musieliby przyznać, że ich preparaty to zaledwie ziarenko GALT – (z angielskiego – gut-associated lymphoid tissue) – to całość tkanki limfatycznej, która występującej w obrębie przewodu pokarmowego. Tkanka limfatyczna to miejsce gdzie rodzą się i mieszkają komórki układu odpornościowego. Odpowiada ona w dużej mierze, za coś co my ogólnikowo nazywamy „odpornością”. Szacuje się, że w obrębie tego układu występuję około 75% komórek limfocytarnych całego układu odpornościowego; MALT – (z angielskiego – mucosa-associated lymphoid tissue) czyli część układu immunologicznego w skład którego wchodzi tkanka limfatyczna związana z błonami śluzowymi – w całym organizmie. Czyli oprócz przewodu pokarmowego, jeszcze na przykład błony śluzowe płuc, oraz układu moczowo płciowego i skóry; CMIS – (z angielskiego – common mucosal immune system) – inne określenie na MALT – i według mnie lepiej oddające istotę zagadnienia – czyli CMIS to wspólny układ odpornościowy błon śluzowych; Probiotyk – to żywy mikroorganizm, który wykazuje korzystne działanie na organizm człowieka; Prebiotyk – to pożywka dla probiotyków; Synbiotyk – to połączenie w jednym produkcie prebiotyku z probiotykiem; Liofilizat – najczęstsza forma w jakiej bakterie występują w preparatach farmaceutycznych i suplementach diety. Najpierw namnażamy bakterie w kontrolowanych warunkach, następnie w procesie liofilizacji suszymy tę masę bakteryjną – odciągamy z niej wodę, ale w taki sposób, żeby nie naruszyć bakterii. W efekcie tego procesu dostajemy bardzo, bardzo suchy biały proszek z bakteriami, które nie mają warunków do namnażania. To takie zahibernowane bakterie. Ale wystarczy, że damy im trochę wody, to te bakterie ożywają i zaczynają się dzielić. Jeśli w tym czasie, równolegle z wodą, nie damy im pożywki – to umierają. Tej wody nie musi być dużo – wystarczy wilgoć z powietrza. Z tego powodu, część probiotyków w kroplach ma ograniczony termin przydatności po otwarciu. *** Probiotyki i prebiotyki – pytania i odpowiedzi *** Podaję probiotyki moim dzieciom od kilku miesięcy codziennie. Niestety słyszę i czytam sprzeczne opinie – z jednej strony mają podnosić odporność, a z drugiej układ pokarmowy może się przyzwyczaić i sam gorzej działać (bo ciągle jest wspomagany). Nasz pediatra mówi, że nie wierzy w odporność od probiotyków, ale że nie zaszkodzą…I właśnie od kilku dni się mocno zastanawiam, czy podawać profilaktycznie czy nie… W związku z małą ilością danych naukowych – nie ma oficjalnych zaleceń do profilaktycznej suplementacji takim czy innym probiotykiem. Z pewnością dbanie o fizjologiczną florę bakteryjną jest ważne i ma bezpośredni wpływ na naszą odporność – ale wiemy jeszcze za mało, żeby rutynowo suplementować probiotyki. Chociaż pojawiły się ostatnio ciekawe badania – z których wynika, że stosowanie probiotyków może być nawet szkodliwe. Według mnie – i tak na zdrowy rozsądek – natura lubi różnorodność. Skłaniałbym się do: Przyłożenia się do prawidłowej diety pre- i probiotycznej; Unikania czynników szkodzących mikrobiomowi; Do antybiotykoterapii – zawsze osłona probiotyczna; Jeśli istnieje taka potrzeba, stosowania cyklicznie, z przerwami i naprzemiennie różnych dobrych probiotyków. Ale wtedy jeśli mamy ku temu wskazania! Nie profilaktycznie. *** Ja nieustannie miałam problem z tym, że te szczepy mają jakąś specjalną otoczkę, która zapobiega ich rozkładaniu w żołądku przez kwasy. Czyli co? Jak specjalnej otoczki nie ma to już bakterie nie trafiają do jelita? A może trafiają, bo im ten kwas niestraszny? Czy to ma znaczenie, jak te bakterie są przechowane w kapsułce? Kwasooporność nie zależy tylko od otoczki. To cecha samego szczepu. Niektóre szczepy same w sobie są odporne na działanie kwasów żołądkowych i soli żółci. W przypadku probiotyku – leku masz pewność, że szczep jest przebadany pod tym kątem. Ma znaczenie w jaki sposób bakterie są zapakowane, ponieważ warunki przechowywania wpływają na przeżywalność bakterii. A działa tylko ten probiotyk, który zawiera odpowiednią ilość, żywych i stabilnych kultur bakteryjnych. Faktycznie producenci prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych sposobów zabezpieczania swoich bakterii. Może to mieć znaczenie, w sytuacji gdy: w suplemencie mamy szczepy nieodporne na soki trawienne; chcemy zwiększyć trwałość i przeżywalność bakterii w całym okresie daty ważności i zabezpieczyć liofilizowane bakterie przed wilgocią i dostępem czynników zewnętrznych; producent chce osiągnąć przewagę rynkowo-marketingową dla danego produktu. Grunt to odróżniać się od konkurencji! Mi osobiście brakuje jakiś rzetelnych kontroli które potwierdzają skuteczność takich zabiegów. Ale traktujemy, że to zabiegi na plus – bo mają poprawiać stabilność kultur bakteryjnych. Z takich ciekawostek – po aferze NIK z 2017 roku w której 89% przebadanych probiotyków nie zawierało deklarowanej ilości bakterii – z aptek wycofano tylko jeden probiotyk, który chwalił się właśnie podwójnym otoczkowaniem. Na nic takie zabiegi w sytuacji gdy i tak się nie kontroluje stabilność bakterii w suplementach diety. *** Czy synbiotyk jest lepszy niż probiotyk? Stosuję po antybiotykoterapii mając nadzieje, ze moja flora jelitowa się odbuduje… Nie wiem co myśleć, help. Synbiotyk to połączenie prebiotyku (karma dla rybki) z probiotykiem (rybka). Synbiotyk będzie na tyle dobry, na ile dobry probiotyk zawiera. Co z tego, że kupisz coś ze świetnym PREbiotykiem, skoro PRObiotyk będzie źle dobrany, albo martwy? To coś jak podsuwać martwej rybce karmę pod nos. Pierwszym kryterium w wyborze probiotyku, czy synbiotyku – jest wybranie preparatu z właściwymi i stabilnym szczepami bakteryjnymi. W drugiej kolejności możesz szukać czegoś z prebiotykiem. Ja nie lubię synbiotyków. W zbyt dużej ilości przypadków, to tylko slogan reklamowy dla słabego probiotyku. Taka zasłona dymna. Lepiej oddzielnie karmić rybkę karmą własnej roboty 😉 Według mnie, najlepszym wyborem jest dobry probiotyk + dieta prebiotyczna. Umówmy się, że tego prebiotyku w synbiotykach są i tak śmiesznie małe ilości w porównaniu do tego co możemy dostarczyć z dietą. I to dostarczać regularnie. *** Czy istnieją probiotyki możliwie uniwersalne, czy specjalizują się one ze względu na skład i czy w związku z tym należy dopasować je do dolegliwości? Czy dorośli i dzieci mogą przyjmować probiotyki przez cały rok? Czy w ogóle jest taka potrzeba u zdrowego człowieka? Uniwersalne probiotyki = regularnie spożywane naturalne probiotyki + dieta prebiotyczna. I to jest moje całoroczne zalecenie 😉 Jeśli rozpatrujemy probiotyki w kontekście działania leczniczego – nie ma tutaj uniwersalnego preparatu. Wręcz przeciwnie – działanie probiotyków jest szczepozależne i dawkozależne – czyli konkretne właściwości możemy przypisać tylko konkretnemu szczepowi (ewentualnie zestawowi szczepów), użytemu w danej ilości. Na przykład w eradykacji Helicobacter pylori pozytywne wyniki badań ma Saccharomyces boulardii , w zapobieganiu i leczeniu biegunki podróżnych czy biegunki poantybiotykowej – Lactobacillus GG, S. boulardii. Jeśli coś ma mocne podstawy naukowe pojawia się w tzw. wytycznych i standardach postępowania – czyli takich instrukcjach, które podpowiadają lekarzom jak prowadzić diagnostykę i leczenie pacjentów Niestety w większości przypadków algorytmy postępowania przy alergii, zespole jelita drażliwego czy niedoborach odporności w ogóle nie uwzględniają probiotyków jako metody leczenia. Te wskazania zebrałem w tych dwóch wpisach: probiotyki leki probiotyki suplementy diety *** Czy stosować apteczne probiotyki cały rok na okrągło? Takie naturalne probiotyki – tak. A takie z suplementów i leków – nie mamy w tej sprawie żadnych oficjalnych wytycznych. Według mnie to działanie na wyrost. Mamy również ostatnio przesłanki – żeby sądzić że probiotyki mogą szkodzić. Dużo zależy od konkretnego przypadku pacjenta. W sytuacji gdy ktoś jest generalnie zdrowy – to nie ma tematu – dieta wystarcza. Ale w sytuacji gdy dorosły/dziecko przeszło serię antybiotykoterapii, ma problem z jelitami czy na przykład po leczeniu onkologicznym – warto probiotyko-terapię rozważyć. *** Jeszcze pytanie kiedy stosować probiotyk? O jakiej porze dnia. Słyszałam od lekarza że najlepiej rano na czczo? Czy to ma realne znaczenie? Czy probiotyki trzeba zmieniać czy trzymać się jednego? Też słyszałam różne zalecenia od lekarza. Córka ma na stałe przyjmować probiotyki. Wszystko zależy od rodzaju probiotyku. Ale akurat opcja rano na czczo wydaje mi się dosyć karkołomna – w żołądku będzie stosunkowo wysoka kwasowość, co nie sprzyja przeżywaniu, nieodpornych na soki trawienne bakterii. Niestety brakuje oficjalnych zaleceń co do zmian i schematu stosowania probiotyków. Według mnie warto trzymać się kilku reguł: Probiotyk najlepiej przyjmować na noc (!), po kolacji – ponieważ w noc spada perystaltyka jelit i te bakterie będą miały więcej czasu na zasiedlenie i popracowanie w jelitach 🙂 Jeden probiotyk na raz – bakterie probiotyczne mogą oddziaływać ze sobą negatywnie – na przykład hamować swój rozwój. Niestety nie bada się takich zależności, a producenci wrzucają różne rzeczy w te kapsułki; Natura lubi różnorodność – według mnie warto zmieniać probiotyki – ale nie stosować ich na raz, tylko skończyć jeden – odczekać 2-4 tygodnie i wejść z drugim. Ale zastrzegam, że to moje przemyślenia. Nie mam na to dowodów. Zachowanie przerw między różnymi preparatami – wyjaśniłem w punkcie pierwszym; Dieta prebiotyczna i unikanie czynników szkodzących podczas probiotykoterapii i na co dzień. Probiotyk i antybiotyk? Napisałem o tym oddzielny wpis. *** Probiotyk w tabletkach czy w jogurtach/kefirach? Na co dzień oczywiście jogurty i kefiry (o ile ktoś je nabiał). W sytuacjach, które wymagają użycia konkretnego, leczniczego szczepu – zostaje użycie dobrego preparatu farmaceutycznego. Tylko takie zawierają konkretne szczepy o potwierdzonym działaniu. Kefiry i jogurty są spoko, ale nie wiemy na 100% co mają środku i ile tych bakterii przeżyje środowisko żołądka. Do tego, są antybiotyki których nie można zjadać jednocześnie z mlekiem. W kefirach i jogurtach nie ma tych bakterii zbyt dużo. A chcąc zjeść tego, powiedzmy 2-4 litry jednorazowo (mniej więcej porównywalna ilość z porcją probiotyku w kapsułce) – mamy murowaną biegunkę. A nie o to chodzi 😉 Złota rada od recenzentki tego wpisu – dr n. med Magdaleny Kawalec-Segond Radziłabym robić jogurty, kwaśne mleko i kefir samodzielnie, bo istotnie w tych komercyjnie dostępnych bywa różnie z obecnością tzw. żywej flory bakteryjnej. Myślę też, że nie trzeba dużo takich kiszonek jeść, ale regularnie i różnorodnych. W naszej strefie klimatycznej można bezpiecznie kwasić: mąkę (żur), chleb (kwas chlebowy),ogórki, buraki, grzyby, pomidory czerwone, kapustę oraz kupować kiszonki azjatyckie (np. bambus, soja). Kisić można zioła (np. koper), no i oczywiście mleko. Stosowne preparaty zakwaszające są albo zbędne, albo dostępne w sklepach ze zdrową żywnością. Nie zaniedbywałabym też produktów fermentowanych niepasteryzowanych (wina domowe, piwa domowe etc). *** Aha i drugie pytanie: producenci zdają się przeganiać w ilościach CFU i szczepów w preparatach. Takie: im więcej, tym lepiej. Czy to ma tak decydujące znaczenie? Czy może bardziej konkretny szczep jest czynnikiem bardziej decydującym w zależności od przyczyny suplementacji? Niestety więcej nie musi oznaczać lepiej. Ważne jest aby zestaw szczepów był przebadany w takiej proporcji i ilości CFU jaką mamy w preparacie. Do tego szczepy powinny być dokładnie i szczegółowo opisane. Generalnie jestem zdania, że warto stosować różne szczepy. Ale tylko takie przebadanezestawy. Natura lubi różnorodność. Czy im więcej tym lepiej? Według mnie – nie zawsze- jakość jest najważniejsza. Niestety wielu producentów wykorzystuje system „im więcej (byle czego) tym lepiej” – jako tani (i niestety skuteczny) trik marketingowy. Trzeba uważać. *** [Ciężkie pytanie] 😉 Jeśli mamy do wyboru probiotyk w tabletkach, a probiotyk w formie jogurtu/kefiru wyhodowanego samodzielnie w np jogurtownicy to czy jesteśmy w stanie ocenić który będzie miał więcej bakterii probiotycznych? Prawdopodobnie niewykonalne. Pamiętajmy jednak, że w przetworach mlecznych są całkiem inne szczepy niż w popularnych produktach farmaceutycznych. Warto sobie również zadać pytanie – co zyskalibyśmy poznając dokładną odpowiedź? Jeśli potrzebujesz potwierdzenia od Pana Tabletki, że samodzielne robienie kefirów jest OK – to proszę bardzo :] uważam, że to super sprawa i, że warto tego typu produkty włączać do codziennej diety. Ale w sytuacji, gdy równowaga mikrobiomu ulegnie zaburzeniu – lepiej zaufać sprawdzonym probiotykom z dokładnie przebadanym składem. Wtedy mamy pewność, że tyle bakterii ile trzeba dotrze do naszych jelit. *** Jakie probiotyki na jelitówkę, a jakie na odbudowanie flory jelitowej po antybiotykoterapii? Jak pisałem wyżej, prawdopodobnie nie ma uniwersalnego probiotyku. Ich działanie jest szczepozależne. W tym przypadku, warto wybrać po prostu dobry probiotyk według klucza z tego artykułu. Pomocny może być również mój przegląd probiotyków o statusie leku. *** Różnica między probiotykami z lodówki i temp. pokojowej? Które skuteczniejsze. Przechowywanie probiotyków w niskiej temperaturze wydłuża przeżywalność bakterii. Ale stosuje się aktualnie metody, które pozwalają na przechowywanie probiotyków w temperaturze pokojowej. Na przykład zawieszanie liofilizatu w neutralnym nośniku olejowym. W takim stanie bakterie są jak zahibernowane. Wszystko zależy od użytej technologi. To które z tych probiotyków będą lepsze? Na pewno leki zawierają stabilne kultury bakterii. Niestety brakuje mi niezależnych kontroli stabilności kultur bakteryjnych, w suplementach przechowywanych w temperaturze pokojowej. A wyniki kontroli do których mamy dostęp, nie są zadowalające. Przy obecnym prawie i działaniu instytucji odpowiedzialnych za obrót suplementami – nie jesteśmy w stanie zagwarantować jakości probiotyków suplementów diety. Niestety. *** Które probiotyki są przebadane? Co polecasz? Czy taki probiotyk za 5 zł cokolwiek ma? Probiotyki leki są przebadane na 100% – pod kątem składu i jakości końcowego preparatu. Probiotyki suplementy diety – różnie. Bywa, że ich składy są oparte na przebadanych szczepach, ale sam końcowy produkt może być kiepskiej jakości. Co do probiotyków za 5 zł – może być różnie – jeśli to lek to ok. Jeśli suplement, to hm no może być różnie. Nasuwa mi się tutaj tylko porównanie z fasolkami wszystkich smaków Harrego Pottera – nigdy nie wiesz na co trafisz. *** Które probiotyki dla dzieci i niemowląt mają potwierdzoną skuteczność? To wszystko zależy od składu. Możemy mówić o skuteczności konkretnych szczepów – jeśli dany produkt zawiera przebadane szczepy i będzie dobrze wykonany technologicznie (czyli w okresie ważności zawiera żywe bakterie w odpowiedniej dawce) – to powinien być skuteczny. Nie da się tego uogólnić. Zerknij do tych wpisów: Coloflor Cesario i probiotyki po cesarce – HIT czy KIT? Probiotyki dla dziecka – biegunka, kolka niemowlęca, odporność – przegląd. Czy probiotyki szkodzą? Kiedy są niebezpieczne? *** Probiotyk w czekoladkach i żelkach? Ja mówię takim preparatom zdecydowane nie. Tak łatwo jest przemycić kropelki probiotyczne, albo sam proszek z kapsułki, że nie widzę sensu budowania u dziecka złych nawyków. Odradzam czekoladki i żelki jako sposób na podawanie dziecku czegokolwiek. *** Czy stosować probiotyk przy diecie redukcyjnej, skomponowane przez dietetyka? Jeśli tak to jaki i jak długo? I pytanie najważniejsze; po co? Hm, jeśli nic się nie dzieje, to chyba nie ma to sensu. *** Kiszonki własnej roboty chyba wystarczą? / Od września ubiegłego roku piję codziennie szklankę soku z kiszonych buraków. Czy to wystarczy? Jako element diety – super. Jeśli natomiast równowaga flory bakteryjnej została już naruszona (na przykład podczas antybiotykoterapii) wtedy konieczne może być zastosowanie preparatu farmaceutycznego – ponieważ zawiera wyselekcjonowane szczepy, w odpowiedniej ilości. *** Czy probiotyki mogą przyjmować kobiety w ciąży? To zależy jakie i w jakich wskazaniach. Nie ma tutaj uniwersalnej odpowiedzi. Na 100% jest ważne, żeby mama miała prawidłową florę bakteryjną – te bakterie kolonizują dziecko jeszcze w czasie ciąży. 🙂 *** Witam serdecznie. Karmię piersią mojego 3,5 mies synka, który ma zapalenie uszka i podajemy antybiotyk. Czy powinniśmy podawać w tej sytuacji również probiotyk? Prawdą jest, że dziecko dostaje podczas karmienia od mamy naturalne bakterie – ze skóry i z mleka. Podczas podawania antybiotyku, zawsze dochodzi do zaburzenia równowagi flory bakteryjnej jelit – w takiej sytuacji szczególnie ważne jest osłonowe podawanie dobrych probiotyków. Szczególnie u takiego maleństwa, kiedy jeszcze naturalna, fizjologiczna flora dopiero się tworzy. Ale jestem zdania, że podawanie jakichkolwiek farmaceutyków u tam małych dzieci, trzeba zawsze konsultować z lekarzem. *** A co z probiotykami dopochwowymi, przy częstych infekcjach oraz z probiotykami doustnymi na odbudowę flory bakteryjnej pochwy? Działa, nie działa? Probiotyki dopochwowe – jak najbardziej – i tutaj znów leki będą pewniejsze od suplementów. Doustne probiotyki ginekologiczne to według mnie marketingowa ściema. Owszem, z pewnością prawidłowa flora bakteryjna przewodu pokarmowego ma wpływ na prawidłową florę bakteryjną pochwy. Ale mając do wyboru możliwość aplikacji miejscowej i w opozycji nieefektywną i nie podpartą badaniami suplementację doustną – to lepiej wybrać miejscową. Podsyłam do mojego wpisu z „analizą intymną”: Infekcja intymna – jak sobie pomóc bez recepty? Analiza składów i opinie *** A jak mają się preparaty witamina D + probiotyk? Ma taki preparat sens (odnośnie dawkowania)? To zależy – to chyba jedyna prawidłowa odpowiedź. Jestem zwolennikiem dopasowania dawki witaminy D do wyników badania poziomu tej witaminy. A co do rutynowej suplementacji probiotykami – to według mnie, jest to działanie na wyrost, bez podparcia w wytycznych i standardach. Na pewno producenci farmaceutyków bardzo by chcieli, żeby taka suplementacja była obowiązkowa 😉 Podrzucam tę analizę: Estabiom – czy działa – opinia i analiza Pana Tabletki! *** Probiotyki i Pan Tabletka :] Uff, mam już po-probiotykową czkawkę. A jeszcze kilka kolejnych wpisów czeka na opracowanie – probiotyki na odporność, probiotyki na alergię i analiza probiotyków suplementów diety. Zdrowo pozdrawiam Pan Tabletka Marcin Wszystkie wpisy w temacie probiotyków znajdziesz pod tym linkiem: Pan Tabletka i probiotyki. Zdjęcie kupione na iStock O autorzeMarcin Korczykmgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?" Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania. Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji. Podobne Te artykuły również mogą cię zainteresować Reprintic – czy smocza krew odświeży Twój tatuaż? Analizy 19 lipca 2022 Desmoxan czy Tabex? Oto jest pytanie! Analizy 12 lipca 2022 SunOzon na lato 2022- analiza serii i opinia Pana Tabletki Analizy 8 lipca 2022 Przegląd kosmetyków po opalaniu lato 2022 + analiza i moje opinie Analizy 17 lipca 2022
Objawy skurczy i bólu w podbrzuszu minęły. Został lekki ból z prawej strony pod żebrami. Gastrolog polecił vivomixx 450 2 saszetki przez 10dni z uwagi na kandydoze w jamie ustnej i debutir 1x2 po czym skierował mnie z pisemną informacją do rodzinnego. Rodzinny stwierdził że ok, ale mam zjeść kolejne opakowanie xifaxanu. Na rynku wybór jest ogromny i nie jest dziwne, że tak często pojawia się pytanie jakie probiotyki dla dziecka kupić i jak je podawać. Napisałam już kiedyś artykuł jak wybrać probiotyk, ale widzę, że jest potrzeba podania konkretnych nazw i powtórzenia jeszcze kilku rzeczy. Postaram się, żeby było od podpunktów, krótko i na temat. W artykule podaję konkretne nazwy preparatów, ale NIE JEST TO ARTYKUŁ SPONSOROWANY! Wybrałam te, które sama podałabym dziecku i które wybrałabym dla mojej rodziny. W artykule znajdziecie też odnośniki do moich poprzednich artykułów, dzięki czemu powinno Wam to dać pełen obraz. Probiotyki – dlaczego w ogóle stosujemy? Bakterie znajdujące się naszym układzie pokarmowym pełnią szereg bardzo ważnych funkcji. O roli mikroflory jelit przeczytasz tutaj O mikroflorze ochronnej przeczytasz tutaj W wielkim skrócie: bakterie pełnią między innymi rolę ochronną (chronią przed zasiedlaniem się patogenów, są elementem bariery jelitowej), odżywczą (produkują śluz, odżywiają nabłonek jelita) i immunostymulującą (czyli odpowiadają za kształtowanie i prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego). Dlaczego w takim razie, skoro bakterie jelitowe już są w naszych jelitach powinniśmy przyjmować probiotyki? Czy to nie jest tylko chwyt marketingowy jak niektóre suplementy diety? Czy nie wystarczą kiszonki i kefiry? Niestety, nasi mali sprzymierzeńcy, czyli dobre bakterie jelitowe są dość wrażliwym ekosystemem. A my nie pomagamy im przetrwać. Na mikroflorę jelit wpływa bardzo wiele czynników, a „morderców” mikroflory jelit nie brakuje. Główne grzechy: nadużywanie leków, powszechna antybiotykoterapia, dieta uboga w błonnik a bogata w cukier. Więcej o tym co morduje mikroflorę jelit przeczytasz tutaj. Czy dzieci rodzone drogami natury i karmione piersią będą zdrowsze?O wypływie rodzaju porodu i sposobu karmienia na mikroflorę przeczytasz tutaj I dlatego nasza rodzima mikroflora potrzebuje wsparcia w postaci zamkniętych w kropelkach lub kapsułkach probiotykach. Co ciekawe: bakterie zawarte w probiotykach nie zadomowią na stałe w naszych jelitach. One pobudzą nasz mikrobiom i sprawią, że zacznie się odbudowywać. I tu zwykle pojawia się pytanie: a czy nie wystarczą kiszonki czy kefiry. Ano niestety nie. Dlaczego? Ponieważ jeśli chcemy osiągnąć konkretny efekt musimy zastosować konkretne rodzaje bakterii. Co więcej, powinny być to konkretny szczep! I jeszcze te bakterie muszą przejść przez cały nasz układ pokarmowy i nie zostać strawione. Dlatego liczy się ich ilość w spożytym preparacie czy pokarmie. Poleganie wyłącznie na kiszonkach czy kefirach to trochę jak strzelanie na oślep: może coś się trafi, ale trudno ręczyć za efekt. I tutaj dochodzimy do kwestii samych probiotyków dostępnych w aptekach. Jaki probiotyk dla dziecka wybrać? Probiotyki dla dziecka – na co zwracać uwagę? Dlaczego ważna jest jakość? Często sama kupują probiotyki i prawie zawsze panie w aptece polecają mi tańszy zamiennik. Nie wiem przypadkiem czy to nie wynika z obowiązku i czy nie jest takie prawo, ale niestety nie jest to dobre. Dlaczego? Ponieważ nawet, jeśli już trafimy na kompetentnego lekarza, którzy przepisze dobry probiotyk (a co za tym idzie droższy), z przebadanymi szczepami albo dobranymi do konkretnego przypadku to pani farmaceutka zaproponuje inny, tańszy. I co z tego, że będzie się zgadzał rodzaj i gatunek (np. w obu będą Lactobacillusy) skoro właściwości probiotyków są szczepozależne. Co to oznacza? Że to w jaki sposób probiotyk działa nie zależy od samej jego nazwy np. Lactobacillus (rodzaj) rhamnosus (gatunek), ale od tego małego ciągu literek albo cyferek za nazwą, które określają szczep! Przykład: popularny probiotyk reklamowany jako wieloszczepowy. Niestety, na ulotce same nazwy rodzajów i gatunków. Tylko jeden szczep jest oznaczony (GG). Reszta zawiera nieznane szczepy. Takiego probiotyku bym nie kupiła. Dlaczego nie kupuję „tańszych zamienników” Nieprzebadane szczepy Możliwość zanieczyszczeń w preparatach Za mało bakterii probiotycznych w dawce Warto wiedzieć, że w Polsce wiele probiotyków jest wprowadzanych na rynek jako suplementy diety więc nie podlegają normom i regulacjom. Jeśli producent zadbał o jakość i używa przebadanych szczepów na pewno się tym pochwali i dopisze do nazwy i rodzaju bakterii także jej szczep! Probiotyki dla dziecka i probiotykoterapia – na co zwracać uwagę i najważniejsze informacje: Dobre, zbadane probiotyki raczej nie są tanie. Dlatego jeśli w aptece farmaceuta poleca „taki sam tylko tańszy” warto zajrzeć w ulotkę albo po prostu kupić sprawdzony Częstym błędem jest stosowanie probiotyków za krótko. Niestety, probiotyki to nie jest cudowny lek, który zacznie przynosić efekty po tygodniu stosowania. Jedno opakowanie to też za mało. Osobiście uważam, że probiotyki warto stosować minimum 2-3 miesiące, potem zrobić przerwę, zmienić preparat i znów stosować. Ja podaję dziecku i sobie probiotyki prawie cały rok. Probiotykoterpia najlepiej działa, jeśli jest celowana. My osobiście wykonaliśmy badanie mikroflory i stosowaliśmy probiotykoterapię dobraną do wyników. Tutaj też ważna informacja: to nie jest tak, że każdą „dobrą bakterię” da się suplementować. Badania nad mikroflorą trwają, cały czas odkrywane są nowe szczepi i gatunki, nie wszystkie też da się zamknąć w kapsułce. Jednak celowana probiotykoterapia pozwala na takie dobranie preparatów aby jak najlepiej pomagały przy konkretnych problemach np. AZS. Robiąc badanie mikroflory jelit (ja robiłam KyberKompaktPro) dostałam dobraną probiotykoterapię na bazie preparatów ze szczepami ochronnymi (Lactobacillus i Bifidobacterium) i mikroflorą immunostymulującą (niepatogenne szczepy Coli oraz Enterococcus faecalis). Brak określeń wiekowych i przyjmowania w czasie ciąży – nie zniechęcaj się! Probiotyki w większości są dopuszczane jako suplementy. Wiele z nich nie ma określonych dawek dotyczących stosowania u dzieci i kobiet w ciąży (tutaj badania się nieczęsto w ogóle). Nie oznacza to jednak, że taki preparat nie może być stosowany u młodszych dzieci! W przypadku ciąży zawsze jest informacja, żeby poradzić się lekarza prowadzącego. W przypadku niemowląt i małych dzieci warto wybrać preparat im dedykowany (są takie na liście poniżej). W przypadku dzieci starszych można zacząć od mniejszych dawek lub na wszelki wypadek skonsultować się z lekarzem Zastosowanie probiotyków przy antybiotyku Jednym z najczęstszych powodów sięgania po probiotyki jest kuracja antybiotykami. Należy jednak pamiętać, że sam probiotyk stosowany osłonowo PODCZAS antybiotykoterapii to zaledwie preludium. Ważne: probiotykoterapia przy antybiotyku dzieli się na dwa etapy: W trakcie antyvbiotykoterapii w celu uniknięcia efektów ubocznych Po antybiotykoterapii w celu odbudowy mikrobioty Przeczytaj na ten temat artykuł i sprawdź schemat przyjmowania probiotyków po antybiotyku. Przechodzimy do meritum: jakie probiotyki dla dziecka? Jaki szczep na co wybrać? Najpopularniejszy: Lactobacillus rhamonus LGG Dobrze przebadany szczep probiotyczny zawarty w preparacie Dicoflor. Kiedy zalecany: Przy antybiotykoterapii W okresach spadku odporności W przypadku zmian atopowych W ciąży aby zapobiegać powstawaniu AZS (są badania, że stosowany w ostatnim trymestrze ciąży pomagał zapobiegać Atopowemu Zapaleniu Skóry) Można stosować od urodzenia. Preparat SymbioLact Wieloszczepowy preparat zawierający przebadane szczepy bakterii Lactobacillus i Bifidobacterium (Lactobacillus paracasei (LC-01TM), Lactobacillus acidophilus (LA-5®), Lactococcus Lactis (R-707-1TM), Bifidobacterium Lactis (BB-12®) Dostępny w niektórych aptekach i przez hurtownię Miralex Ja podaję mojemu dziecku od 2 aczkolwiek nie znalazłam informacji o wieku na ulotce. Biorę go również ja. Preparaty Sanprobi (np. Sanprobi SuperFormuła) Dobrze przebadane preparaty wieloszczepowe zawierające bakterie probiotyczne Lactobacillus i Bifidobacterium. Na rynku są dostępne różne opcje tych preparatów (SuperFormuła, dla kobiet, dla sportowców) Powyżej 3 Preparaty VivoMixx Dość drogi, ale bardzo ciekawy probiotyk wieloszczepowy Oprócz przebadanych szczepów Lactobacillus i Bifidobacterium zawiera także Streptococcus thermophiles czyli bakterię kwasu mlekowego. Używana jest w przemyśle spożywczym to wytwarzania kefirów, jogurtów. Co ciekawe, nie występuje na stałe w naszym układzie pokarmowym, ale jako probiotyk stymuluje rozwój naszych własnych bakterii. Popularny na biegunkę: Enterol Zawiera niepatogenny drożdżak Saccharomyces boulardi CNCM-1-1079 Wskazany przy biegunkach: zarówno infekcyjnych jak i wirusowych, a także tych po atybiotykoterapii Biogaja – popularny wśród mam Przebadany szczep Lactobacillus reuteri Protectis Wskazany przy kolkach niemowlęcych Jak każdy probiotyk z grupy Lactobacillus wspomaga odbudowę mikroflory ochronnej Entitis – specjalista od problemów z gardłem Tego probiotyku jeszcze nie podawałam, ale zamierzam w najbliższym czasie. Zawiera przebadany szczep Streptococcus salivarius K12 wyizolowany z gardła dziecka, które przez 6 lat nie miało infekcji. Brzmi obiecująco i zamierzam to sprawdzić. Jest w pastylkach, dziecko musi umieć ssać. Ma bardzo dobre opinie specjalistów. Coloflor secario – bardzo polecany dla małych dzieci! Zawiera trzy przebadane szczepy probiotyczne: Lactobacillus rhamnosus GG (ATCC 53103), Lactobacillus fermentum (CECT5716), Bifidobacterium infantis M-63 Producent poleca szczególnie dla noworodków i niemowląt urodzonych przez cesarskie cięcie, aby pomóc budować prawidłową mikroflorę, jednak można stosować go u wszystkich dzieci, aby pomóc prawidłowo kształtować mikroflorę. Można podawać od urodzenia Probiotyki na odporność: czyli z mikroflorą immunostymulującą. SymbioFlor 1 i SymbioFlor 2 (niedostępne na polskim rynku) Niestety nie znam na polski rynku probiotyków które zawierałyby niepatogenne szczepy oraz Enterococcus faecalis. Są to bakterie immunostymulujące, działające na układ odpornościowy. Są dostępne na rynku niemieckim i na ich bazie ustalana jest celowana probiotykoterapia, którą mam zaleconą z Instytutu Mikroekologii. Można kupić je w niemieckich aptekach. WAŻNE! Uaktualniona lista polecanych preparatów z oznaczeniem laktozy, białek mleka i glutenu. A wiesz że… warto zajrzeć i polubić profil na facebooku – cały czas aktualne informacje, przepisy, ciekawostki. Polub i bądź na bieżąco! Kliknij baner, polub stronę, a moc dobrych bakterii będzie z Tobą:) To jeszcze nie wszystko! Oczywiście nie mogę powiedzieć, że znam wszystkie preparaty dostępne na polskim rynku. Pewnie wielu z nich nie wymieniłam. Chciałam Wam jednak napisać te, które ja znam i polecam. Nie wszystkich próbowałam osobiście:) Jako alternatywa dla tabletek, kropelek czy proszku: są też na rynku napoje probiotyczne JoyDay i one również mają w składzie przebadane szczepy. Wybierając probiotyk wiele osób będzie kierowało się także ceną. Te które podałam należą do tych droższych, np. VivoMixx kosztuje 80 zł za 10 kapsułek (edit: dostałam informację, że można kupić taniej) ale pozostałe są już w bardziej przystępnej cenie. Jednak warto pamiętać, że probiotykoterapia to nie wszystko. Jeżeli chcemy dbać o jelita i mikroflorę nie mniej ważna jest odpowiednia dieta bogata w pożywienie dla bakterii. Jak nie zagłodzić mikroflory – przeczytaj tutaj Warto też zapoznać się z tematem bariery jelitowej A tutaj jeszcze kilka słów o odporności u dziecka