Julian Tuwim. Kiełkował w duszy dziwny niepokój. (Przeczucia). Ktoś grał (z moderatorem) fantazję Szopena. - Drgnęła nagle, jak gdyby od szpilki ukłucia. Przyszła zła zmora dziewczyn: trapiąca migrena. I przyłożyła ręce do tłukącej skroni, Spis treści Mądrość: 1 Miłość romantyczna: 1 Miłość silniejsza niż śmierć: 1 Szaleniec: 1 Ballady i romanseRomantyczność Methinks, I see… Where? — In my mind's eyes. Zdaje mi się, że widzę… Gdzie? Przed oczyma duszy mojej. Shakespeare[1] 1 — Ona nie słucha. — To dzień biały! to miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha, 5Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? — Ona nie słucha. — To jak martwa opoka Nie zwróci w stronę oka, 10To strzela wkoło oczyma, To się łzami zaleje, Coś niby chwyta, coś niby trzyma, Rozpłacze się i zaśmieje. — „Tyżeś to w nocy? to ty Jasieńku! 15Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku, Czasem[2] usłyszy macocha!… Niech sobie słyszy… już nie ma ciebie, Już po twoim pogrzebie! 20Ty już umarłeś? Ach! ja się boję!… Czego się boję mego Jasieńka? Ach, to on! lica twoje, oczki twoje! Twoja biała sukienka! I sam ty biały jak chusta, 25Zimny… jakie zimne dłonie! Tutaj połóż, tu na łonie, Przyciśnij mnie, do ust usta!… Ach, jak tam zimno musi być w grobie! Umarłeś, tak, dwa lata! 30Weź mię, ja umrę przy tobie, Nie lubię świata. Źle mnie w złych ludzi tłumie: Płaczę, a oni szydzą; Mówię, nikt nie rozumie: 35Widzę, oni nie widzą! Śród dnia przyjdź kiedy… To może we śnie? Nie, nie… trzymam ciebie w ręku, Gdzie znikasz, gdzie mój Jasieńku? Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie! 40Mój Boże! kur się odzywa[3], Zorza błyska w okienku. Gdzie znikłeś! ach! stój Jasieńku! Ja nieszczęśliwa!” — Tak się dziewczyna z kochankiem pieści, 45Bieży za nim, krzyczy, pada; Na ten upadek, na krzyk boleści, Skupia się ludzi gromada. „Mówcie pacierze! — krzyczy prostota — Tu jego dusza być musi. 50Jasio być musi przy swej Karusi, On ją kochał za żywota!” I ja to słyszę, i ja tak wierzę, Płaczę i mówię pacierze. Mądrość— „Słuchaj dzieweczko!” — krzyknie śród zgiełku 55Starzec, i na lud zawoła: „Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła. — Duchy karczemnej tworem gawiedzi, W głupstwa wywarzone kuźni[4]; 60Dziewczyna duby smalone[5] bredzi, A gmin rozumowi bluźni”. „Dziewczyna czuje, — odpowiadam skromnie — A gawiedź wierzy głęboko: Czucie i wiara silniej mówi do mnie, 65Niż mędrca szkiełko i oko. Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce; Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!”
Centrum Kultury w Tuczępach, Gminna Biblioteka Publiczna w Tuczępach i Zespół Placówek Oświatowych w Nizinach zaprosili miłośników literatury do czytania

Słuchaj dzieweczko ! - ona nie więc ręką od piersi do brzucha. Buch - jak gorąco ! Uff - jak gorąco! Ty żeś to w nocy ? To ty Jasieńku? Jam ci najdroższa ! Więc wchodź pomaleńku ! I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale. Ruszył - dwa razy - wolniutko ospale. Szarpnęła się trochę. Przyciągnął z mozołem. Nogami się zaparł o krzesło za stołem... i teraz przyśpieszył i pchnął nieco prędzej i dudni i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd ? A dokąd ? A dokąd ? Na wprost ! (Klęczała wygięta w pozycji "na most". A On ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las I śpieszy się śpieszy by zdążyć na czas. Aż łóżko turkoce i krzesło też puka. A Jasiu ją stuka i stuka i stuka . Tak gładko, tak lekko , tak calem za cal wyjmował i wkładał ten narząd jak stal. A Ona spocona, zziajana , zdyszana Legła na plecach , uniosła kolana zdziwiona tym wszystkim co się z nią dzieje pyta się Jaśka, pyta i śmieje : A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz !? A co to to, co to to, co ty mi pchasz !? Że wali, że pędzi, że bucha, buch buch !? Ach jakże , ach jakże, ja lubię ten ruch ! I gna ją i pcha ją i akcję swą toczy i tłoczy ją Jasiu uroczy , tłoczy Nagle... świst Nagle... gwizd Buchnęło - buch ! i stanął już ruch. Oj gdzie mi zniknąłeś ! Chcę jeszcze Jasieńku ! Próbuję go znaleźć ręką po ciemku. A on już bez ducha , mały skulony , Śpi nieboraczek choć akt nie skończony. Więc strzela biedna wokoło się temu co w ręce trzyma, i płacze, narzeka na los swój niewieści , i w końcu się sama ze sobą pieści. A Jasiu ? Znał prawdy nieznane dla ludu . Przeczytał Wisłocką . Chciał teraz cudu. Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,technika, pozycja i owo "buch buch", by żonę rozpalić do ognia białości . A ona pragnęła też innej miłości. Miłości zawartej w spojrzenia iskierce , Więc Jasiu prócz penisa - miej także i serce

Poeta nie mógł zrozumieć, jakie procesy doprowadziły do takiego upadku cywilizacji i człowieka, który zezwolił i przeprowadził zagładę milionów niewinnych ludzi. Tym wierszem ogłaszał, że zaczęła się epoka powojenna, tak samo, jak ponad sto lat wcześniej, dokładnie w 1822 roku Adam Mickiewicz, opublikowawszy tom Ballady i
\n\n \n wiersz słuchaj dzieweczko ona nie słucha
\"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha To dzien biały, to miasteczko\" Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha, po gruzach biega naga, ruda Ryfka, trzynastoletnie dziecko. Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku. (Uciekaj, uciekaj, Ryfka!) \"Mama pod gruzami, tata w Majdanku\" Roześmiała się, zakręciła się, znikła.
Zbiór „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza wydany został w 1822 r. w Wilnie i uznawany jest za manifest polskiego romantyzmu.Ballady są silnie osadzone w realiach historycznych i lokalnych. Miejsce akcji poszczególnych utworów jest ściśle określone, np. Świteź, Płużyny, Ruta. W tę oswojoną rzeczywistość wkracza świat nadprzyrodzony. Ingerencje świata pozaziemskiego mają
- Dużo ludzi, są ciekawi co robi dziewczyna, ona mówi do kogoś, kto to? - Oni jej nie rozumieją, widzę ich oczy, każdy patrzy ze zdziwieniem - Widzę jej duszę, cierpiącą, szukającą ukojnienia, jak inni mogą tego nie widzieć? - Starzec coś krzyczy, mądrości swe prawi, widzi przez szkiełko, nie potrafi zajrzeć do duszy . 250 170 356 294 72 115 418 204

wiersz słuchaj dzieweczko ona nie słucha